Uwaga!



Powyższa strona może zawierać treści erotyczne, wulgarne lub obraźliwe, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Czy jesteś osobą pełnoletnią i chcesz świadomie i dobrowolnie zapoznać się z treścią powyższej strony?




    Nie     - wybór tej opcji spowoduje opuszczenie strony.

Tak, ale chcę otrzymywać ostrzeżenia - wybór tej opcji spowoduje przejście do strony i kolejne ostrzeżenia w wypadku podobnych stron.

Tak, ale nie chcę otrzymywać ostrzeżeń - wybór tej opcji spowoduje zapamiętanie Twojej zgody dla innych stron i nie będziesz otrzymywać tego ostrzeżenia.

Najnowsze wpisy


lis 09 2003 Bal
Komentarze: 10
Wracamy z balu, Ty w tej swojej eleganckiej, czarnej sukni. Ja w garniturze. Wysiadamy z samochodu, biegniemy szybko do domu. Myślimy o tym samym. Już w samochodzie ściągnęłaś szpilki i biegniesz po zwilżonej poranną rosą trawie, słońce zaczyna powoli wschodzić. My mimo to chcemy jednego. Wpadamy do naszego domu, całujemy się starając się dojść do sypialni nie przerywając pocałunku. Pośpiesznie się rozbieramy i lądujemy nadzy na łóżku. Przykrywwamy się pościelą. Siadam na Tobie, Ty odchylasz głowę. Ja paluszkiem przejeżdżam od Twoich mokrych usta, zostawiając ślad, między Twoimi piersiami, mój paluszek wpada do Twojego pępuszka, szybko przechodzi niżej. Jesteś już wilgotna, a ja krążę paluszkiem wokół Twojej szparki. Podnosisz się na łokciach i patrzysz z zaciekawieniem na mój paluszek. Krąże nim dalej wokół Twojej szparki a drugą ręką muskam wewnętrzną stroę Twoich ud. Ustami całuję Twoje piersi, Ty znów się kładziesz i zamykasz oczy, jakbyś chciała powiedzieć: "jestem cała Twoja". Kładę moje ręce na Twoich biodrach, moje usta całują Twoją szyję. Szybko i zdecydowanie w Ciebie wchodzę. Pisknęłaś. Wyciągam języczek i przesuwam go wzdłuż Twojej szyi na Twoje ramiona, delikatnie je całuję, poruszam biodrami coraz szybciej. RObisz się wilgotna, mój ruch jest bardzo szybki, przytrzymuję Twoje ciało, jakbym się bał, że ucieknie. Kładę ręce na Twoich posladkach i delikatnie je masuję. Całuję Twoją szyję, Ty odchylasz głowę. Poruszam bardzo szybko biodrami. Szyczytujemy. MOja sperma wypełnia Twoją mokrą szparkę. Nasze soki się mieszają. Szybko przesuwam moje usta z Twojej szyi na Twoją muszelkę i zlizuję nasze połączone soki. Robię to bardzo szybko, Ty mrużysz oczy, czekając na następne spełnienie. Mój jezyczek wchodzi do Twojej szparki, zlizuję wszystkie kropelki, które są w środku, poruszając przy tym języczkiem tak szybko, że Twój oddech zaczyna przyspieszać. Moje ręce pieszczą chaotycznie Twoje ciało. Odchylasz głowę - szczytujesz... Oblizuję Twoją muszelkę, przechodzę ustami na Twój brzuszek i delikatnie go całuję i pieszczę języczkiem. Całuję Ciebie i delikatnie dotykam Twoich policzków, noska, oczy. Zasypiasz wtulona we mnie...
belmondek : :
lis 08 2003 Nasze pierwsze mieszkanie...
Komentarze: 4

Idziemy ulicą, znajdujemy ten dom. Przed nim tabliczka "na sprzedaż". Właściciel dał mi klucze, wchodzimy do środka. Ogromny pokój z wielkimi drzwiami balkonowymi, za którymi widać morze. Siadamy na parkiecie, otwieram te drzwi. "Pójdę zobaczyć co tam słychać w kuchni" mówię z promiennym uśmiechem, wracam z szampanem i dwoma kieliszkami. Podaję Ci pełen kieliszek "za nasze pierwsze wspólne mieszkanie". Pijesz troszeczkę i odkładasz kieliszek. Jesteś w białej sukience na ramiączkach, zdejmuję ją z Ciebie i odrzucam na bok. Jesteś w samych stringach, ja się szybko rozbieram i zaczynam Ciebie całować. Ściągam Twoje majteczki zębami, całuję Twoje usta, wkładam swój języczek między Twoje wargi. Nasze języki splatają się, obejmuję Ciebie w biodrach. Biorę kieliszek, który stoi obok Ciebie, rozlewam go po Twoich piersiach i brzuszku. Całuję Twoje piersi, dookoła. Bawię się Twoim sutkiem, trącam go wargami, a potem zlizuję całego szampana z Twojej piersi. Każdą kropelkę. Wyginasz swoje ciało, odchylasz głowę do tyłu i mrużysz oczy. Dotykasz ręką swojego łona, ja ją szybko zabieram i całuję Ciebie. Czujesz smak szampana, zlizujesz go z moich warg. Pieszcze drugą Twoją pierś, zlizując szampana. Przytrzymuję Twoje ręce, jesteś cała podniecona, chcesz spełnienia, pragniesz go i mówisz mi o tym całym swoim ciałem. Próbujesz wyrwać się z mojego uścisku, żeby włożyć sobei paluszek do szparki. Ja schodzę niżej i teraz wylizuję szampana z Twojego brzuszka, krążę dookoła pępuszka, puszczam Twoje ręce i delikatnie i powoli wkładam paluszek do Twojej szparki. Cichutko jęczysz i zaciskasz mięśnie Twojej muszelki, tak, że mój paluszek idelanie się do niej wpasował. Języczek wkładam i wyjmuję szybko z Twojego pępuszka, palcem poruszam wewnątrz Twojej szparki, bardzo wolno. Twój oddech się przyspiesza, zaczynasz krzyczeć. Wylizuję dokładnie Twój pępuszek z szampana i kładę rękę na Twoim brzuszku. Ustami pieszczę Twoje biodra i wewnętrzną stronę ud. Paluszek ciasno porusza się w Twojej muszelce. Rozluźniasz trochę mięśnie, mój palec wychodzi i wchodzi coraz szybciej do Twojej szparki. Moje usta zlizują soki dookoła Twojej szparki . Moja ręka masuje Twój brzuszek, czujesz ogromne ciepło promieniujące od Twojego brzucha, od Twojej muszelki, odchylasz głowę mocno do tyłu. Poruszam coraz szybciej paluszkiem, moje usta ciągle go oblizują. Szczytujesz. Szczytujesz krzycząc bardzo głośno. Ja szybko wyciągam paluszek i spijam soki, które są dookoła i w środku Twojej szparki. Po chwili kładziesz się normalnie na podłodze, otwierasz oczy i patrzysz na mnie zlizującego ostatnie kropelki soków wydobywających sie z Twojej szparki. Wstaję i całuję Ciebie, bardzo namiętnie. Wyczuwasz smak swoich soków pomieszanych z szampanem. Wstaję, biorę Ciebie na ręce i niosę na taras. Całuję Ciebie we włosy. "Kochanie..." kładziesz rękę na moich ustach. Patrzymy razem na morzę, Ty wtulona we mnie, ja trzymam Ciebie nagą w moich rękach... nasze pierwsze mieszkanie.

belmondek : :
lis 08 2003 Sypialnia, apaszki i kostka lodu...
Komentarze: 7

Leżysz w naszej sypialni w koszuli nocnej, czytasz książkę. Przychodzę do Ciebie w samych boskerkach i trzymam coś za plecami. Podchodzę do łóżka, kładę się i Ciebie całuję, odkładasz książkę. Pokazuję Ci trzy apaszki, patrzysz na mnie zaciekawiona. Ściągam Twoją koszulę nocną i delikatnie przywiązuję Twoje ręce i nogi do łóżka, a trzecią apaszkę zakładam na moje oczy. Siadam na Tobie i kładę moje ręce na Twoich biodrach, a ustami próbuję znalźć Twoje usta. Trafiam raz w nos, raz w policzek, aż w końcu nasze wargi się spotykają i całujemy się. Przesuwam usta bardzo blisko Twojej skóry, trzymając się jej kurczwo wargami, jakbym nie chciał Ciebie zgubić. Moje palce tańczą po Twoim ciele, odkrywając coraz to nowe i nieznane miejsca. Raz pieszczą piersi, delikatnie szczypiąc Twoje sutki, kiedy indziej bawią się pępuszkiem, z początku myśląc, że to Twoja muszelka. Moje usta dochodzą do Twoich piersi, całuję je dookoła bardzo dokładnie, kawałek po kawałeczku, czuję jak się lekko unosisz i Twój oddech leciutko przyspiesza. Moje palce wędrują niżej od pępuszka, szukając Twojej szparki, wchodzą do niej i zaczynam nimmi poruszać bardzo szybko. Cichutko jęknęłaś i przyspiesza Ci się oddech. Moje usta przestają pieścić Twoje piersi i dalej błądzą po Twoim ciele, całując Twoje biodra, potem nagle ramiona, brzuszek, moja druga ręka szuka Twojego pośladka, paluszkami poruszam coraz szybciej. Szczytujesz kiedy mój języczek pieści Twój pępuszek a moja ręka znalazła Twój pośladek i delikatnie się po nim przesuwa. Wyczuwam ten moment, moje usta schodzą niże, wyciągam paluszki i oblizuję je dokładnie, nie trafiając z początku do buzi, i tak cała moja twarz jest w Twoich sokach, następnie zbieram się za zlizywanie soków z Twojej muszelki. najpierw wpadam w nie nosem, aż w końcu moje usta znajdują się tam gdzie chciałem i dokłądnie wylizują Twoją wilgotną szparkę. Rękoma ściągam opaskę, dokładnie wylizuję wszystkie Twoje soki, czas języczek wpada mi do środka Twojej muszelki, wtedy Ty leciutko się unosisz, pokazując, że chciałabyś więcej. Moje usta wędrują do Twoich, całuję Ciebie i mówię: "poczekaj sekundkę Kochanie, mam pomysł", widzę, jak się uśmiechasz i kiwasz głową. Wracam po chwili z miską kostek lodu. Wkładam jedną w usta i przykładam do Twoich, oblizujesz ją, a ja następnie przesuwam ją po Twoim ciele, zostawiając mokry ślad. Dostajesz gęsiej skórki, unosisz delikatnie swoje ciało, gdzy kostka lodu krąży wokół Twoich sutków. Teraz idzie niżej, topnieje w Twoim pępuszku i gdy dochodzi do Twojej muszelki jest już bardzo mała, ale nadal zimna. Dotykam nią Twojej szparki, Ty cichutko jęknęłaś. Wkładam zimny języczek do środka, przyspiesza się Twój oddech, moje ręce tak jak nie dotykały Twojego ciała, teraz przemierzają mokry ślad po kostce lodu, bawię się Twoimi piersiami, sutkami, kładę obie ręce na Twoim brzuszku i wkładam lodowaty języczek po raz drugi do Twojej szparki, zaczynam nim szybko poruszać, staje się coraz cieplejszy. Robisz się bardzo wilgotna, zbieram Twoje soki i dale poruszam coraz szybciej języczkiem, masując Twój brzuszek. Szczytujesz, gdy mój języczek jest już niesamowicie gorący. Zlizuję Twoje soki, mimo, że twarz mam dalej mokrą od nich. Przesuwam usta na Twoje usta a moje ręce wędrują na Twoje pośladki, całuję Ciebie, Ty mimowolnie próujesz swoich soków i zlizujesz je do końca z mojej twarzy. Ściągam bokserki i odrzucam na bok. Rozwiązuję Twoje ręce i nogi i wchodzę w Ciebie. Zakładasz nogi na moje pośladki, ja zaczynam bardzo szybko poruszać biodrami, rękoma trzymam Ciebie za pośladki a moje usta wciąż całują Twoje. Po krótkiej chwili razem szczytujemy. Ja wykonuję jeszcze kilka ruchów biodrami, przewracamy się na bok, Ty opuszczasz nogi, miska kostek lodu zamieniła się w miskę wody, ja zamykam oczy i Ciebie całuję, bardzo długo i namiętnie. Leżymy tak przez chwilę, ja przytulam się do Ciebie i szepczę Ci do ucha: "chcę, żeby każda nasza wspólna noc była taka".

belmondek : :